Niski PORZĄDEK i wysokie PIĘKNO. Takie cechy obstawiałabym u kogoś, kto tak mnie zachwycił tworząc tę pracę – niebanalnym spojrzeniem na typowe rzeczy.
Porządek czyli potrzeba życia w uporządkowanym świecie. Wewnętrzne przynaglenie do funkcjonowania w ramach znanej struktury, trzymanie się sztywno tej struktury. Żeby wymyśleć zjeżdżanie na nartach po lodzie trzeba umieć wyjść poza ogólnie przyjęte schematy i struktury, a więc PORZĄDEK mieć nisko. Daje mam to cechy takie jak: elastyczność i spontaniczność.
Wydaje mi się, że artyści mają też nisko kolejny motywator, a mianowicie: HONOR. W tym przypadku mamy łatwość rezygnacji z obowiązujących zasad. Nie trzymanie się zasad i tworzenie własnych, żeby osiągnąć wyznaczony cel.
Autor wykazał się pięknie tymi cechami – prawda?
Żeby w ogóle zajmować się sztuką, żeby mieć potrzebę tworzenia, kreowania rzeczywistości przydatne są dwa kolejne motywatory – wysoka WŁADZA i wysokie PIĘKNO. PIĘKNO – jest zapewne oczywiste, bo sztuka wymaga wysokiej wrażliwości na otaczający świat, czy potrzeby przebywania w pięknym otoczeniu 😉
Ale dlaczego dołączyłam WŁADZĘ? Po co artyście wysoka WŁADZA? Ten motywator powoduje w nas potrzebę kreowania rzeczywistości wokół siebie.
Co tej wyliczanki dołożyłabym jeszcze potrzebę uznania 😉
Co o tym sądzicie?
Jakie cechy ma idealny artysta? Istnieje taki ideał?
Artystą można się stać w biegu życia, czy trzeba się nim urodzić?
Pozdrawiam serdecznie, Joanna