Dziś nowy początek! Wczoraj ruszyła świeżutka wersja strony www trenea.pl! Zrobiona od samego początku, zmieniona po 11 latach funkcjonowania tej starej.
Wszystko trzeba było na nowo przemyśleć i poukładać. Proces nie był łatwy, ale teraz czuję się jak nowonarodzona! Wiatr w żaglach, to za mało powiedzieć, by opisać to, co czuję.
Największą radość daje mi poukładanie wszystkich moich myśli i spostrzeżeń – podsumowanie dotychczasowej pracy i ubranie w słowa efektów naszej pracy. Pracy mojej oraz kolegów i koleżanek po fachu, którzy wspierali moich Klientów swoimi umiejętnościami, zresztą z dużym powodzeniem.
Ale wracając do tematu… Aby móc rozplanować: jak będzie wyglądać nowa strona www, musiałam usiąść i szczegółowo przemyśleć: jak pracujemy, w czym jesteśmy skuteczni, jakie narzędzia stosujemy, i dzięki czemu przynoszą one upragnione efekty?
Musiałam też pogrupować sposoby i metody na Klientów, z którymi pracujemy. I to nie było łatwe, bo świadczymy swoje usługi zarówno dla Klientów biznesowych jak i dla Klientów indywidualnych. I jak to wszystko połączyć na jednej stronie www? Te dwa różne światy: różne potrzeby, i różne sposoby pracy? Ale udało się i mam takie poczucie, że nasza obecna strona naprawdę oddaje charakter i skuteczność naszej pracy.
Nawet hasło (misję przewodnią firmy) sobie wymyśliłam zastanawiając się nad tym: co nam się do tej pory udało i jak to się przełożyło na ludzi, z którymi pracowaliśmy? Prawdziwe okazało się następujące stwierdzenie: „Skutecznie zwiększamy efektywność w pracy i zadowolenie z życia”. Co więcej, to jedno zdanie łączy w sobie właśnie te dwa światy, o których wspominałam: Klientów biznesowych, którzy dzięki naszym ćwiczeniom, wiedzy i poradom sami z siebie na swoim stanowisku pracy skutecznie niwelują przeszkody, wyznaczają i realizują oczekiwane cele, przez co odczuwają satysfakcję z życia zawodowego. I naszą pracę z Klientami prywatnymi (indywidualnymi), która przekłada się na ich zadowolenie z życia prywatnego.
I nie wpadłabym na to wszystko, gdyby nie przymus zmiany starej strony www. Pewnie sama z siebie nie zabrałabym się też do takiej analizy, a więc i nie miałabym takich wniosków.
Dobrze że los, sam z siebie, nas czasem do czego przymusi 😉 Bo choć na początku wydaje się, że coś jest dla nas żmudne i trudne, to efekty mogą zdumieć.
Zdumienia Wam wszystkim życzę,
i tego radosnego zaskoczenia efektami, które od kilku dni w sobie noszę,
Joanna Radziszewska
Zdjęcie: Gerd Altmann, Pixabay